Dziś na zieloną ławeczkę zabrałam magiczną książkę.
Powieść Doroty Terakowskiej: W krainie kota z początku wydaje się trochę infantylna, balansująca na
granicy książki dla dzieci-młodzieży-dorosłych. I taka w istocie jest,
tyle że z każdą kolejną kartką przestaje to być istotne.
" Bo -
teraz już to wiedziałam, choć nie wiem skąd - Złocisty Ptak nie jest po to, aby
Go oglądać, ale by w Niego wierzyć. Nie jest po to, aby Go dogonić, ale aby Go
zawsze, przez całe życie szukać. I właśnie to nadaje sens życiu: wiara i
szukanie."
Dorota Terakowska: W krainie kota.
To powieść-alegoria, historia jakiej nie było. Jest to przedstawienie
wszystkich naszych wad i zalet. Można powiedzieć, że każdy człowiek
przez całe życie poszukuje czegoś Wyższego, władającego naszym losem.
Ludzie nadają Temu różne imiona – Bóg, Jahwe, Allach, Budda… można tak
wymieniać niemal w nieskończoność. „W krainie kota” mocą sprawczą jest
Złocisty Ptak, którego wszyscy poszukują, jednak nikt nie może znaleźć,
który opiekuje się wszystkimi, ale nigdy nie pozwala ujrzeć się w pełni,
którego wszyscy kochają, szanują lub się go obawiają. Jego moc jest
niepojęta, ale prawdę o sobie ujawnia tylko nielicznym.
A oprócz tego wszystkiego jest kot, który poszukuje swojego ukochanego
księcia, za którego jest gotów oddać wszystko. Wędrowiec, który wie
znacznie więcej niż chce powiedzieć, kryjąc się pod łachmanami i
przezwiskiem Głupca. Jod, starzec o nie jednym imieniu i mocy, która w
pewien sposób pomaga pozostałym bohaterom. Jest też Gimel – zło, które
należy pokonać. Są cztery królestwa i cztery niezwykłe królewskie pary. A
daleko na wysokiej wieży, powieszony za nogę, znajduje się Wisielec,
który nie żyje i żyje zarazem…
…I jest też opowieść, inna niż wszystko, co dotąd czytałam, ale w
pewien zaskakujący sposób dająca NADZIEJĘ i pokazująca, że ten, kto
szuka, prędzej czy później znajdzie....
I tego się trzymam!
Zielona ławeczka - to tu dokonuje się bilans mojego życia.... Tu uwalniają się moje myśli,pragnienia, tęsknoty, a nade wszystkim nadzieja... Nadzieja na miłość, na zmiany, na nowe życie, na radość, spełnienie i szczęście. Tu dokonuje się moje katharsis... Tu uwalniają się sekrety...sekrety Kolety...
Wszelkie prawa autorskie do tekstów postów i tekstu powieści, w myśl ustawy z dnia 4 lutego 1994r. Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm. należą do właściciela bloga i nie mogą być wykorzystywane bez jego zgody w celach prywatnych lub komercyjnych.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz