Wszelkie prawa autorskie do tekstów postów i tekstu powieści, w myśl ustawy z dnia 4 lutego 1994r. Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm. należą do właściciela bloga i nie mogą być wykorzystywane bez jego zgody w celach prywatnych lub komercyjnych.

piątek, 1 maja 2015

W krainie kota

 Dziś na zieloną ławeczkę zabrałam magiczną książkę.
Powieść Doroty Terakowskiej: W krainie kota z początku wydaje się trochę infantylna, balansująca na granicy książki dla dzieci-młodzieży-dorosłych. I taka w istocie jest, tyle że z każdą kolejną kartką przestaje to być istotne.

" Bo - teraz już to wiedziałam, choć nie wiem skąd - Złocisty Ptak nie jest po to, aby Go oglądać, ale by w Niego wierzyć. Nie jest po to, aby Go dogonić, ale aby Go zawsze, przez całe życie szukać. I właśnie to nadaje sens życiu: wiara i szukanie."

Dorota Terakowska: W krainie kota.

To powieść-alegoria, historia jakiej nie było. Jest to przedstawienie wszystkich naszych wad i zalet. Można powiedzieć, że każdy człowiek przez całe życie poszukuje czegoś Wyższego, władającego naszym losem. Ludzie nadają Temu różne imiona – Bóg, Jahwe, Allach, Budda… można tak wymieniać niemal w nieskończoność. „W krainie kota” mocą sprawczą jest Złocisty Ptak, którego wszyscy poszukują, jednak nikt nie może znaleźć, który opiekuje się wszystkimi, ale nigdy nie pozwala ujrzeć się w pełni, którego wszyscy kochają, szanują lub się go obawiają. Jego moc jest niepojęta, ale prawdę o sobie ujawnia tylko nielicznym.
A oprócz tego wszystkiego jest kot, który poszukuje swojego ukochanego księcia, za którego jest gotów oddać wszystko. Wędrowiec, który wie znacznie więcej niż chce powiedzieć, kryjąc się pod łachmanami i przezwiskiem Głupca. Jod, starzec o nie jednym imieniu i mocy, która w pewien sposób pomaga pozostałym bohaterom. Jest też Gimel – zło, które należy pokonać. Są cztery królestwa i cztery niezwykłe królewskie pary. A daleko na wysokiej wieży, powieszony za nogę, znajduje się Wisielec, który nie żyje i żyje zarazem…
…I jest też opowieść, inna niż wszystko, co dotąd czytałam, ale w pewien zaskakujący sposób dająca NADZIEJĘ i pokazująca, że ten, kto szuka, prędzej czy później znajdzie....
I tego się trzymam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz