Wszelkie prawa autorskie do tekstów postów i tekstu powieści, w myśl ustawy z dnia 4 lutego 1994r. Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm. należą do właściciela bloga i nie mogą być wykorzystywane bez jego zgody w celach prywatnych lub komercyjnych.

sobota, 11 kwietnia 2015

Kochająca Warszawę





O tym, że Warszawa to moje genius loci pisałam już we wcześniejszym poście. Moje genius loci
Lubię tę głośną, szybką Warszawę. Jest w jej rytmie coś, czego długo szukałam i co bardzo mi odpowiada.
Czuję się w tym mieście dobrze…  Mam tak samo jak Ty - Miasto moje, a w nim - Najpiękniejszy mój świat - Najpiękniejsze dni - Zostawiłem tam kolorowe sny (...)”
Warszawa ma ukryty czar, który  pozwala  poczuć to  miasto w każdej nutce, w każdej melodii, w poezji, w literaturze i historii.
Wychowana na wierszu:
„Gdy o Ojczyźnie mojej myślę - 
 Myślę: Aleje, Zjazd, Powiśle. 
Nie las, nie laka, nie łan zboża, 
Lecz Krzywe Koło, Wspólna, Hoża. 
Tobie Ojczyzną – wioska, ruczaj, 
Mnie Mokotowska, Bracka, Krucza.
A kiedy bierze mnie tęsknota,
 To myślę: Chmielna... marzę Złota..."
Nie potrafię nie kochać Warszawy, choć jest to miłość na odległość… „Warszawo, kocham cię lekko, smutno i na wieki...” powtarzam za Okudżawą.
Kiedy jestem w Warszawie zawsze czuję się w niej jak u siebie....Gdy tylko  wjeżdżam na Centralny czuję, że wracam do siebie.
To dziwne uczucie...
Urodziłam się w Poznaniu, tam studiowałam, dzieciństwo i młodość spędziłam w mieście niedaleko Poznania, obecnie też mieszkam w Wielkopolsce , ale nigdy nie czułam się poznanianką, Wielkopolanką....
Zawsze moją małą ojczyzną, moim miejscem na ziemi była Warszawa i Mazowsze, choć spędziłam tu tylko pięcioletni epizod swego życia.
Zawsze też mówię, że jestem urodzoną poznanianką, która kocha spacery nad Wisłą...
Niektórzy nie rozumieją tej metafory i mnie poprawiają...przecież Poznań leży nad Wartą.
Jestem taką sobie  zaoczną warszawianką. Nawet nie słoikiem… Na bieżąco śledzę na FB wszystkie aktualności publikowane na stronach związanych z Warszawą.
I choć wiem, co dzieje się w tym mieście,  niewielu  mam tu znajomych, czy  przyjaciół.
Jednym z tych nielicznych znajomych jest Teodor. Kim jest Teodor? O tym w następnym poście.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz