- Mistrzu, mówiłeś, że jeśli dowiem się kim jestem, to posiądę mądrość, ale jak mam to zrobić?
- Zacznij od odebrania innym ludziom prawa do decydowania kim jesteś.
- Jak to?
- Ktoś powie ci, że jesteś złym człowiekiem, a ty mu uwierzysz i
poczujesz się rozgoryczony. Ktoś inny powie ci, że jesteś dobrym
człowiekiem i to cię ucieszy. Chwalą cię albo ganią, wierzą ci albo cię
zdradzają.
Dopóki inni mają prawo decydowania kim jesteś albo jaki jesteś – nie odnajdziesz siebie. Zabierz im to prawo.
Zielona ławeczka - to tu dokonuje się bilans mojego życia.... Tu uwalniają się moje myśli,pragnienia, tęsknoty, a nade wszystkim nadzieja... Nadzieja na miłość, na zmiany, na nowe życie, na radość, spełnienie i szczęście. Tu dokonuje się moje katharsis... Tu uwalniają się sekrety...sekrety Kolety...
Wszelkie prawa autorskie do tekstów postów i tekstu powieści, w myśl ustawy z dnia 4 lutego 1994r. Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm. należą do właściciela bloga i nie mogą być wykorzystywane bez jego zgody w celach prywatnych lub komercyjnych.
Etykiety
czwartek, 18 lutego 2016
poniedziałek, 15 lutego 2016
Dzień singla
Dziś dzień singla. Tak przynajmniej podają media.
Kto świętuje ze mną?
Bycie singlem po pięćdziesiątce to odwaga czy porażka?
Odwaga bo radzę sobie bez mężczyzny, który nie spełniał się jako mąż i w końcu odszedł do młodszej.
Porażka bo nie zbudowałam trwałej relacji... bo przed laty dokonałam złego wyboru.
Ech, życie. Ale i tak jesteś piękne.
piątek, 12 lutego 2016
Jeśli kochasz...
Taka refleksja przed walentynkami...
Dziecko spacerowało plażą razem ze swą matką. W pewnej chwili dziecko zapytało:
- Mamo, jak można zatrzymać miłość, kiedy w końcu uda się ją zdobyć?
Matka zastanowiła się przez chwilę, potem schyliła się i wzięła dwie garście piasku. Uniosła obie ręce do góry; zacisnęła mocno jedną dłoń: piasek uciekał jej między palcami i im bardziej ściskała pięść, tym szybciej wysypywał się piasek. Druga dłoń była otwarta: został na niej cały piasek. Dziecko patrzyło wielkimi ze zdziwienia oczkami, a potem z uśmiechem odpowiedziało: - Teraz już rozumiem!..
Jeśli coś kochasz puść to wolno... Jeśli wróci jest Twoje .... Jeśli nie... Znaczy to, że nigdy nie było.
Dziecko spacerowało plażą razem ze swą matką. W pewnej chwili dziecko zapytało:
- Mamo, jak można zatrzymać miłość, kiedy w końcu uda się ją zdobyć?
Matka zastanowiła się przez chwilę, potem schyliła się i wzięła dwie garście piasku. Uniosła obie ręce do góry; zacisnęła mocno jedną dłoń: piasek uciekał jej między palcami i im bardziej ściskała pięść, tym szybciej wysypywał się piasek. Druga dłoń była otwarta: został na niej cały piasek. Dziecko patrzyło wielkimi ze zdziwienia oczkami, a potem z uśmiechem odpowiedziało: - Teraz już rozumiem!..
Jeśli coś kochasz puść to wolno... Jeśli wróci jest Twoje .... Jeśli nie... Znaczy to, że nigdy nie było.
czwartek, 11 lutego 2016
Na krawędzi
Stoję na krawędzi i wciąż zadaję sobie pytanie: zrobić krok w przód czy w tył, a może już zawsze na krawędzi zostanę?
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)



